Żeby była mama i...
Ania, Kacperek, Konradek, Oleńka, Oskarek, Pawełek… To imiona tylko niektórych pacjentów naszego hospicjum domowego dla dzieci.
W sumie jest ich ponad trzydzieścioro. Niektóre dzieci są z nami kilka dni lub tygodni, inne kilka miesięcy, nieliczne kilka lat… Co je łączy? Są bardzo chore. Chore NIEULECZALNIE – na nowotwory, choroby genetyczne, neurologiczne, metaboliczne i wiele, wiele innych, na które medycyna nie znalazła jeszcze leku.
Dzięki naszej wiedzy i pracy Ania, Kacperek, Konradek, Oleńka, Oskarek, Pawełek…, mimo ciężkiej i nieuleczalnej choroby, mogą najtrudniejsze w życiu chwile związane z chorobą i umieraniem spędzić godnie, w bezpiecznych i przyjaznych warunkach rodzinnego domu.
I choć nikt nie jest w stanie przywrócić im zdrowia, my potrafimy sprawić, żeby blisko była mama i żeby nie bolało.
Aby to było możliwe, potrzebujemy WASZEJ pomocy! Sprzęt medyczny, leki, środki pielęgnacyjne i opatrunkowe, wreszcie paliwo do samochodów, którymi codziennie dojeżdżamy do pacjentów – wszystko to kosztuje! Koszty, które nieustannie rosną, ponosi w całości nasza fundacja.
Dlatego zakładamy tę zrzutkę.
Więcej o zrzutkach na rzecz naszej fundacji można przeczytać pod adresem https://hospicjum.waw.pl/pomagam/zrzutka-pl.
Otrzymane ze zrzutek środki przeznaczamy w całości na cele statutowe tj. :
- świadczenie domowej opieki paliatywnej nad dziećmi,
- wsparcie w żałobie rodzin dzieci zmarłych,
- rozwijanie i propagowanie modelu domowej opieki paliatywnej nad dziećmi w Polsce i zagranicą
Dziękujemy za pomoc!